Wynalezienie penicyliny stanowiło prawdziwy przełom w medycynie, pozwalając na szybkie, łatwe i – co najważniejsze – wyjątkowo skuteczne leczenie wielu chorób, które wcześniej były bardzo trudne do opanowania, niekiedy odpowiadając za dziesiątki tysięcy zgonów rocznie.
Niestety z czasem antybiotyki padły ofiarą własnego sukcesu, stając się w opinii niektórych uniwersalnym panaceum na wszelkie dolegliwości, chętnie przepisywanym „profilaktycznie” również przez lekarzy, nawet jeżeli nie ma ku temu uzasadnionych przesłanek, a pożądane rezultaty przyniosłoby zastosowanie innych leków.
Jak działa antybiotyk?
Wzrastające w szybkim tempie zużycie antybiotyków może przysporzyć nam w niedalekiej przyszłości sporych kłopotów. O ile w samym zażywaniu tego typu medykamentów nie ma niczego złego, to niestety prawdziwą plagą staje się ich używanie na wyrost, bez żadnych racjonalnych przesłanek medycznych. Problem ten w niedalekiej przyszłości może boleśnie dotknąć nie tylko osób nadużywających antybiotyków, ale również tych które nie miały do tej pory problemów ze zdrowiem.
Jeszcze większe zagrożenia niesie ze sobą upowszechniająca się tendencja do przerywania antybiotykoterapii, gdy ustąpią objawy lub gdy pacjent poczuje się lepiej. Mimo apeli lekarzy nie brakuje pacjentów ignorujących prośby o zużycie całego przepisanego pudełka leku, nawet jeżeli kuracja zacznie przynosić nadspodziewanie szybkie rezultaty.
Oba te czynniki prowadzą do swego rodzaju „przyzwyczajania się” organizmu do stosowanych antybiotyków, co w przypadku wielokrotnego powtarzania tej metody leczenia może w przyszłości negatywnie wpływać na jej skuteczność dla danego pacjenta. Natomiast przerywanie terapii prowadzi dodatkowo do niecałkowitego wyeliminowania bakterii, które w ten sposób stają się bardziej oporne na skuteczne do tej pory medykamenty – infekcja często nawraca, a jej leczenie staje się coraz trudniejsze.
Konsekwencje takiej lekkomyślności mogą być tragiczne i to w skali całej populacji, ponieważ rosnąca oporność na leczenie antybiotykami może w końcu doprowadzić do całkowitej utraty możliwości skutecznego leczenia chorób, z którymi od dziesięcioleci radzimy sobie bez większych problemów.
Jeżeli świadomości i odpowiedzialności pacjentów nie uda się zwiększyć to istnieje realna szansa, że w niedalekiej przyszłości podanie jakiegokolwiek antybiotyku możliwe będzie jedynie w szpitalu lub gabinecie lekarskim, pod ścisłą kontrolą lekarza. W innym przypadku medycyna może bezpowrotnie utracić jeden z największych atutów jakimi dysponuje.
