Wiele osób w pewnym momencie swojego życia zaczęło się stykać ze skrajnie niekomfortowym problemem poczucia nadmiernej senności w ciągu dnia. Taki stan jest niekomfortowy sam w sobie: chęć ułożenia się do snu czujemy dosłownie całym sobą, znacznie trudniej jest nam się skupić na jakiejkolwiek rzetelnej pracy fizycznej lub umysłowej, o wiele łatwiej jest nam natomiast popaść w marazm i jeśli warunki będą temu sprzyjać, nie robić nic i po prostu trwać w dziwacznym zawieszeniu pomiędzy snem, a jawą.
O wiele bardziej niekomfortowe od stanu senności zdaje się być jednak przeświadczenie, że my w zasadzie nie wiemy, co powoduje, że wypełnia nas poczucie zmęczenia i pogarsza nam się samopoczucie.
Skąd się bierze nadmierna senność?
Nadmierna senność występuje bowiem bardzo często również wtedy, gdy wysypiamy się wręcz na zapas, śpiąc po dziewięć lub dziesięć godzin i licząc na to, że w ten sposób organizm wypocznie w sposób należyty i będzie gotowy do rzetelnej i wymagającej pracy. Warto rzetelnie przyjrzeć się faktom naukowym i ostatecznie wyjaśnić sobie, co właściwie sprzyja poczuciu senności w ciągu dnia i jak można takiemu niekomfortowemu stanowi zapobiegać.
Niektóre osoby, gdy już należycie zidentyfikują swój problem i spróbują mu zaradzić, w reakcji na chroniczne niewysypianie się najczęściej spróbują po prostu spać więcej i jest to bardzo logiczne zachowanie z ich strony, ale jednak nie do końca właściwe, bo, o ile nie śpimy kilka dni pod rząd po trzy godziny, ilość snu nie powinna mieć zbyt wielkiego wpływu na naszą wytrzymałość w ciągu dnia.
Paradoksalnie, problem determinujący stan nadmiernej senności zazwyczaj nie ma zbyt wiele wspólnego z samym snem i dlatego ludzie najczęściej mają wielki problem ze zidentyfikowaniem tego elementu ich życia, który aktywnie pogarsza ich samopoczucie i zdolności. Podstawowym czynnikiem, który wpływa na naszą sprawność, jest codzienna dieta.
Nie wszyscy ludzie zdają sobie sprawę z tego, jak na nasz organizm oddziałuje fakt, że musi on strawić wszystkie posiłki, które dostarczamy mu w ramach śniadania, obiadu, kolacji, a najczęściej też jakichś mniejszych posiłków pomiędzy. Ciężkostrawne posiłki nie skutkują jedynie poczuciem dłuższej lub krótszej ociężałości, ale aktywnie wpływają na nasze samopoczucie przez nawet trzy godziny po posiłku – organizm naturalnie chce nas zmusić do pozostawania w jednej pozycji, by móc skupić się na strawieniu wielkiego wyzwania, jakie mu narzuciliśmy.
Warto mieć zatem na uwadze, by jeść „ciężko” głównie wtedy, gdy możemy sobie pozwolić na dłuższą chwilę lenistwa, kategorycznie nie wolno natomiast jeść ciężkostrawnych potraw na moment przed snem, ponieważ nasz organizm skupi się nie na regeneracji, lecz na trawieniu i obudzimy się niewyspani.
Picie dwóch litrów wody dziennie nie jest tylko frazesem, który wielu ludzi chciałoby zignorować. Woda ma istotny wpływ na nasze samopoczucie i jeśli nie będziemy regularnie dostarczać sobie płynów, senność jak najbardziej się pojawi, ponieważ nasz mózg zacznie faktycznie pracować w sposób bardziej ociężały, związany z mniejszą ilością dostarczanego do niego tlenu, który naturalnie zawiera się w wodzie.
